Siła natury jest znana wszystkim od wieków, jednak obecnie często nie docenia się jej na rzecz przeceniania syntetycznych składników. Dlatego też normą stało się produkowanie kosmetyków zawierających silikony i sztuczne barwniki, substancje zapachowe oraz parabeny. Wiele z nich przynosi pozornie dobry efekt po to, by po dłuższym stosowaniu zaszkodzić. Podobnie jest także w przypadku cellulitu, z którym kobiety starają się walczyć wszelkimi możliwymi sposobami. Jednym z nich jest stosowanie odpowiednich kosmetyków. Także i tu z rozpędu ufa się składnikom o skomplikowanych nazwach, a krem na cellulit, którego skład opiera się na roślinach, jest traktowany nieufnie. Czy takie niepozorne składniki mogą w ogóle jakkolwiek pomóc?
Jakie rośliny pomagają zlikwidować skórkę pomarańczową?
Działanie skierowane na likwidację cellulitu powinno być działaniem na kilku frontach. Cellulit to nieprawidłowo rozłożona pod skórą tkanka tłuszczowa, jednak w jego powstawaniu znaczący udział ma też zaburzone krążenie. Nie wystarczy spalenie tkanki, która zalega głęboko tworząc nieestetyczne wgłębienia i nierówności. Trzeba także wspomóc krążenie i wzmocnić naczynia krwionośne. W pierwszym z tych dwóch celów przoduje guarana, która dzięki wysokiej zawartości kofeiny stymuluje rozpad kwasów tłuszczowych. Z kolei wyciągi z kasztanowca od lat pomagają na opuchliznę nóg i przy problemach z naczyniami krwionośnymi. Za ujędrnianie odpowiadają z kolei algi morskie, ekstrakty z porzeczki i arniki górskiej. Połączenie spalania tkanki tłuszczowej z poprawianiem krążenia, ujędrnianiem skóry oraz wydalaniem toksycznych substancji z organizmu to efekt, który jest jak najbardziej osiągalny przy użyciu naturalnych składników.
Zobacz również: Kosmetyki na cellulit
Dlaczego nie sztuczne składniki?
Silikony czy parabeny wnikające w skórę przy aplikacji kosmetyków pomagają tylko w niewielkim stopniu – wprawdzie o wiele szybciej pojawiają się widoczne efekty, jednak niestety, ich odkładanie się wpływa na skórę niekorzystnie. Przy walce z cellulitem dąży się do wyeliminowania z diety przetworzonych produktów, właśnie ze względu na szkodliwość takich składników. Po co więc uzupełniać je za pomocą wmasowywanych w skórę preparatów? O wiele lepiej jest zawierzyć naturze i pozwolić jej działać, na przykład za pomocą kremu na cellulit Vialise, który zawiera dużo skoncentrowanych wyciągów ze znanych z działania roślin.
Nowoczesność i tradycja w jednym opakowaniu
Serum ujędrniające Vialise jest kosmetykiem o niezwykle dobrze dobranych składnikach, który kompleksowo walczy z powstałym z różnych przyczyn cellulitem. W estetycznej, minimalistycznej buteleczce zamknięte jest bogactwo składników świetnie wpływających na skórę. Vialise ujędrnia ją skutecznie, a także pomaga przywrócić właściwe krążenie i spalać tkankę tłuszczową, która odpowiada za nieestetyczny wygląd cellulitu. Stężona forma serum ujędrniającego pozwala na osiągnięcie szybkich i widocznych efektów. Wśród dobroczynnych wyciągów z roślin obecnych w składzie tego kosmetyku znajdują się algi morskie, kasztanowiec oraz owoc guarany. Ujędrnianie, wygładzanie i poprawianie krążenia jest więc na wyciągnięcie ręki, a sama aplikacja trwa naprawdę niedługo, przez co Vialise stosuje się niezwykle wygodnie. Takie wspomaganie działań dążących do redukcji cellulitu z pewnością musi zadziałać.
Ja od lat stawiam na zioła i nie narzekam. Praktycznie wszystkie choroby wyleczyłam u siebie i dzieci za pomocą naturalnych preparatów. Oczywiście nie mieliśmy jakichś strasznych chorób, nie leczyłam raka marchewką, ale cellulitu dało się pozbyć bardzo szybko, choć dołożyłam do tego dość restrykcyjną dietę i ćwiczenia fizyczne – bieganie i rower. W takim pakiecie podziałało doskonale.
Tylko, że nie każdy ma tyle czasu, żeby to wszystko stosować. bieganie, aerobik, do tego czas na gotowanie zdrowych rzeczy i wiele innych drobiazgów. Przecież to trzeba mieć ze 3 godziny dziennie na to. A gdzie praca, dzieci, odpoczynek, przyjemności? To już wolę się trochę pomęczyć z cellulitem na udach niż rezygnować ze wszystkiego co w życiu robię żeby mieć gładkie nogi.