Astma oskrzelowa jest obecnie chorobą, która coraz częściej dotyka ludzi i to w każdym wieku, na całym świecie. Szacuje się, że w Polsce na astmę choruje blisko trzy miliony osób, a dwieście tysięcy z nich ma jej ciężką postać.
Czym jest astma skrzelowa?
Jest to przewlekła choroba zapalna, która prowadzi do ograniczenia wydolności górnych dróg oddechowych, na skutek niekontrolowanych skurczów oskrzeli i gromadzącego się w nich gęstego śluzu. Jest to choroba (jeszcze) nieuleczalna, która doprowadza do nieodwracalnych zmian w oskrzelach.
Co powoduje astmę oskrzelową?
Na astmę najczęściej zapadają mieszkańcy miast wysoko uprzemysłowionych. Jednak największym czynnikiem, powodującym astmę, jest alergia, szczególnie nieleczona przez lata. Warto podkreślić, że także przebywanie w miejscach, w których mamy ciągły kontakt z alergenami (substancjami drażniącymi układ oddechowy) może powodować pojawienie się pierwszych objawów astmatycznych. Do najbardziej drażniących alergenów można zaliczyć: tym tytoniowy (szczególnie w przypadku biernych palaczy), sierść zwierząt (kotów, psów, gryzoni), roztocza kurzu domowego, pleśń, wilgoć oraz spaliny. Trzeba także pamiętać, że pojawieniu się pierwszych objawów astmy sprzyjają częste infekcje dróg oddechowych, które nie są leczone w odpowiedni sposób czy palenie tytoniu.
Najbardziej rozpoznawalnymi objawami astmy są: duszności, świszczący oddech, ucisk w klatce piersiowej oraz kaszel. Typowe dla tej choroby są napady pewnych dolegliwości, które mogą przybierać różny stopień nasilenia. W czasie pomiędzy napadami, osoby chorujące na astmę zazwyczaj nie odczuwają żadnych dolegliwości. W momencie ataku (w zależności od jego nasilenia) objawy mogą ustępować samoistnie, albo po przyjęciu leku (najczęściej działającego w sposób rozkurczowy na oskrzela).
Warto podkreślić, że nieleczona astma rozwija się bardzo szybko, a jej napady mogą pojawiać się nawet kilka razy w tygodniu. W przypadku niekontrolowanej astmy mogą wystąpić silne zaostrzenia się choroby, wymagające nawet hospitalizacji. Dlatego też każdy chory na astmę powinien być pod stałą kontrolą lekarza. Astmatyk regularnie przyjmujący leki nie odczuwa aż tak mocno objawów astmy. Może prowadzić normalny tryb życia, a co najważniejsze – nawet aktywnie uprawiać sport.
Często osoby chorujące na astmę świadomie rezygnują ze sportu twierdząc, że wtedy napady astmatyczne pogłębiają się. To błąd – regularna, dobrana do stanu chorego aktywność fizyczna, bardzo dobrze działa na astmatyków. Oczywiście sport nie powinien być zbyt forsujący. Warto wybierać spacery, pływanie na basenie i tego typu aktywności ruchowe.
Trzeba także wspomnieć o tym, że u niektórych osób jako jedyny objaw astmy występuje kaszel tj. wariant kaszlowy astmy. Jednak nie każdy przewlekły kaszel, występujący w innych momentach niż w przypadku przeziębień, świadczy o tym, że dana osoba choruje właśnie na astmę. Aby to stwierdzić, niezbędne jest wykonanie szeregu badań diagnostycznych w gabinecie lekarskim.
Nie dajmy się astmie! Ja też miałem moment załamania, myślałem, że moje życie już dosłownie legło w gruzach i nic się nie da zrobić, bo będzie tylko gorzej. Ale okazało się, że nie do końca, bo w jakiś sposób dało się to wszystko pogodzić i nie musiałem wcale rezygnować ze swojej ukochanej koszykówki. Oczywiście trzeba się pilnować, astma to nie przeziębienie z lekkim katarem, ale też nie koniec świata. Da się żyć!
No i tak trzymać. Wiadomo, że początki za astmą są trudne, człowiek się boi wszystkiego, ale potem małymi kroczkami można nowo odkrywać życie. Ostrożnie, bez szaleństwa, ale astma to rzeczywiście jest choroba, którą może nie do końca można polubić, ale można nauczyć się żyć obok niej nie rezygnując z wielu rzeczy, które się do tej pory robiło.